wtorek, 20 sierpnia 2013

Woda, to życie...oczka i dziurki wodne w Jędrzejówce

Nie bez powodu mówi się, że woda, to życie a moja Jędrzejówka jest suchą , słoneczną patelnią o bardzo przepuszczalnej , piaszczystej glebie. Aby nieco poprawić mikroklimat - szczególnie  hostowiska - buduję uparcie kolejne bagienka, oczka i 'dziurki wodne'.

Szczególnie, lubię te ostatnie - nieduże ( ok.1,5 m średnicy) , o regularnym kształcie i głębokości do 0,5m. Nie wymagają wiele pracy, także nakłady finansowe na ich budowę nie są zbyt wielkie a już po kilku dniach od ich zbudowania, obserwuję, jak bujne życie wokół nich się toczy.

Żaby, ptaki, ważki i inne drobne owady wszelkiego autoramentu szybko pojawiają się i korzystają z dobrodziejstw wody. Lubię obserwować, jak wygrzewają się na kamieniach, chłodzą w wodzie, przysiadają na liściach miniaturowych lilii wodnych ....

Polecam Wam tą formę 'oczkowania'. Nie każdy ma miejsce w ogrodzie na spory akwen a - wierzcie mi - taka 'dziurka wodna' , może sprawiać radość nie tylko zwierzętom, ale i nam-ogrodnikom.

jedna z moich dziurek wodnych na 3letnim hostowisku

nasadzenia są dość gęste, chciałam uzyskać natychmiastowy efekt

...oczywiście, dominują hosty i paprocie na tle traw

widok z nieco oddalonej, niżej położonej ścieżki

...we mgle z kropelek wody z działających zraszaczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)