piątek, 7 sierpnia 2015

Paź królowej (Papilio machaon)


Ten jeden z najpiękniejszych motyli omijał mój ogród, postanowiłam więc znęcić go wysiewając kilkanaście paczek kopru. Jak wiadomo, paź lubi wszelkie baldaszkowate, więc zakupiłam nasiona i partiami wysiewałam na słonecznej części Jędrzejówki. Z powodu suszy nasiona kiełkowały nierówno i bardzo rzadko, ale...na początku lipca zauważyłam go przelatującego nad aleją wjazdową. Jak na złość, nie miałam aparatu pod ręką , aby uwiecznić tą chwilę.


Po kilku dniach znów go zobaczyłam ... nie na koprze a na rosnącej od lat na dzikiej części działki ,krwawnicy pospolitej (Lythrum salicaria.). Tym razem aparat był pod ręką a on dostatecznie długo pozował, abym mogła zrobić kilkadziesiąt zdjęć. Od tamtej pory, choć wypatruję go codziennie, już go nie zobaczyłam. Czas życia imago jest bardzo krótki, ale może w przyszłym roku ...? Znów wysieję dużo kopru!








1 komentarz:

  1. Piękny jest... Nie widziałam takiego w swoim ogrodzie. A troszkę baldaszkowatych rośnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)