 |
nowa ściółka na Lalusiowej |
Ponieważ zima nie dopisała ( oby już sobie poszła za morza, skoro w dzień jest +12C a w nocy +4C i rośliny ruszyły z wegetacją)
, przymierzyłam się do takich prac ogrodniczych, jakie wykonywałam
sporo później. Tak więc, prócz pielenia i ściółkowania przekompostowaną
korą, przycięłam już hortensje i trawy. W zasadzie, te ostatnie przyciął mój ogrodowy pomocnik i sąsiad zarazem - Marcin, bo choć pod jesień trawy mnie zachwycają, nie znoszę ich czyścić wiosną . Wycinam też sukcesywnie suche gałęzie innym krzewom i przerywam nadmiar roślin płożących, szczególnie gajowca. Częściowo zdjęłam zabezpieczenia z paproci, pozostawiając jedną warstwę stroiszu . Od przyszłego tygodnia
muszę zabrać się za przegląd cieniówek - być może trzeba będzie dokupić
siatkę, ale przede wszystkim , muszę przenieść część stelaży z hostowiska Pod Brzozami na Sławojkowo, które jest w tej chwili obsadzane młodymi roślinami.
 |
przycięłam hortensje |
 |
miskanty i rozplenice przy dziurce wodnej |
 |
klon 'Katsura' dostał nowy naciąg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)