ang. leathery polypody, Scouler's polypody, coast polypody, leather-leaf fern
Polypodium scouleri pochodzi z zachodnich krańców Ameryki Północnej i
spotkać ją można na terenach od Kolumbii Brytyjskiej do Guadalupy.
Jest rośliną z wybrzeża , rosnącą w szczelinach nadmorskich urwisk , w
nadmorskich lasach i wydmach . Na takich stanowiskach często zalegają
ciężkie, wilgotne mgły a dodatkową wilgoć dostarcza morska bryza. Te
dość specyficzne warunki spowodowały, ze w warunkach naturalnych,
występowała tylko i wyłącznie na ściśle określonym terenie globu.
Napisałam 'występowała', gdyż podobno, pojawiła się( jako roślina
zawleczona?), na skandynawskich klifach.
Wśród innych gatunków paprotek wyróżnia się się trójkątnymi,
skórzastymi i bardzo lśniącymi frondami, które tworzą ciemnozieloną ,
dość skupioną kępę, powoli rozchodząc się pełzającymi kłączami. Jej
zarodniki dojrzewają późno, dopiero późną jesienią a nawet wiosną, ale
można ją rozmnażać przez ich wysiew a także podział starszych kęp.
Rozmiar tej paproci, to sprawa dyskusyjna : Martin Rickard, brytyjski
znawca i autorytet paprociowy , podaje,ze paprotka Scoulera osiąga wysokość
20-38 cm , zaś w innych źródłach, spotykamy zupełnie inne wymiary: HFL
pisze o liściach 60 cm wysokości i 27 cm szerokości .W im więcej
źródeł się wgłębiamy, tym otrzymujemy bardziej sprzeczne informacje... nawet rozmiar...85 cm, co jest już raczej grubą przesadą.
Nazwę swą zawdzięcza szkockiemu lekarzowi, łowcy roślin i minerałów
,Johnowi Scoulerowi, który w XIXw, w towarzystwie Dawida Douglasa badał
północno- zachodnie tereny kontynentu amerykańskiego i pozyskiwał tam
okazy miejscowej flory. Na jego cześć, nazwano m.in.Corydalis scouleri , Salix scouleriana.
Wymaga gleby dobrze zdrenowanej, stanowisk o sporej wilgotności
powietrza, niekoniecznie w cieniu. Choć wg Martina Rickarda, uprawiana
może być w strefie 7, Hardy Fern Library zaprzecza temu, podając , jako
graniczną strefę 8. Nadaje się więc do uprawy w Polsce raczej w
cieplejszych regionach a asekurując się, lepiej ją dobrze zabezpieczyć
przed mrozami włóknina i/lub stroiszem iglastym. Czy przeżyje moją dolnoślaską zimę ??? Jeśli spadnie sporo śniegu a temperatury nie będą ekstremalnie niskie , owszem, ma szansę. O tym, przekonamy się w przyszłym roku.
29.09.2013, młoda roślina na stanowisku o wystawie zachodniej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)