Uzbrojona w aparat fotograficzny, pojechałam do Jędrzejówki sprawdzić, czy aby wiosna nie zapomniała o moim miejscu na świecie. Byłam zaskoczona tym, co zobaczyłam... Kilka dni i taka różnica??? Jeszcze nie tak dawno , straszyły jęzory sniegu i tylko pąki krokusów świadczyły o porze roku.
Co dziś zobaczyłam? Wspaniale rozkwitłe przylaszczki, krokusy w pełni kwitnienia, bodziszki i serduszki wychodzące z głębi ziemi dziesiątkami kłów.
|
Nerecznica czerwonozawijkowa ( Dryopteris erythrosora ) |
Zdjęłam okrycia z moich paproci , bo uznałam,ze już najwyższy czas! Prognozy długoterminowe zapowiadają wręcz upalną aurę, trzeba więc szybko skończyć z pracami, które zazwyczaj wykonywałam w marcu: usuwanie liści z hostowiska, pierwsze, pilne pielenie, rozgarnianie krecich kopców.
.. ale to w najbliższych dniach... Dziś cieszę się tym,co zobaczyłam w ogrodzie.
|
krokusy oblegane przez pszczoły |
|
Miodunka czerwona (Pulmonaria rubra) 'David Ward' |
|
kiełkujące tulipany |
|
krokus 'Golden Yellow' |
|
żurawka (Heuchera) 'Apple Crisp' |
|
Pierwiosnek (Primula x ) 'Francesca' |
|
Serduszka okazałe (Lamprocapnos spectabilis) |
|
jakiś nieco zapóźniony??? |
|
krokusy już niemal przekwitają |
zobacz tez:
Pięknie jest w Twoim miejscu na świecie Poll. Musi być dużo dalej na południe niż moje miejsce na świecie. Moje krokusy dopiero budzą się po zimie :)
OdpowiedzUsuńJolu, mieszkam na północnych krańcach Dolnego Śląska , strefa 7a.Od wieków, te okolice słyneły mikroklimatem pozwalającym nawet na uprawe winorosli w celach przetwórstwa winnego.Teraz słynie towarowymi sadami owocowymi. Wiosna przychodzi dość szybko, co nie do końca mnie cieszy, bo rośliny wcześnie ruszają z wegetacją a często jeszcze maj nas zaskakuje nagłym przymrozkiem...Wiesz, co się wtedy dzieje. Na terenach, gdzie wiosna przychodzi później i wolniej, bez nagłego 'rozbuchania', takie sytuacje są niezwykle rzadkie.
OdpowiedzUsuńładne kwiatuszki
OdpowiedzUsuń